Poseł Mirosław Koźlakiewicz kampanię do parlamentu zainaugurował na deptaku w Ciechanowie wręczając przechodniom swoje materiały wyborcze. Jak sam mówi, spotkał się z sympatią wyborców, którzy dziękując za ulotki, gratulowali udanej kadencji i zapewniali, że w tych wyborach również może liczyć na ich poparcie.

Poseł Koźlakiewicz tradycyjnie wręczał ulotkę w formie karty pocztowej, na której jest z całą rodziną. Tę formę promocji prowadzi od 1997 roku, pokazując jakie zmiany zachodzą w jego życiu rodzinnym. – Rozmawiając z wyborcami byłem mile zaskoczony, że tak wielu ludzi pamięta moje pocztówki, a nieliczni informowali, że otrzymali już najnowsze. Bezpośredni kontakt z ludźmi pozwala mi poznać oczekiwania, problemy i pomysły Polaków. Jednocześnie daje możliwość pokazania jak wygląda świat z drugiej strony, jaką rolę Polska odgrywa w Europie i świecie, jakie są priorytety i zamierzenia na przyszłość. Trzeba było również wytłumaczyć się z tego, co nie udało się zrealizować, a także odpowiedzieć na trudne pytania. Mieszkańcy świetnie znają problemy nie tylko Ciechanowa, ale i Polski, a mój obraz przyszłej ojczyzny jest zbieżny z tym który widzą ciechanowianie. Rozmawiałem ze zwolennikami różnych ugrupowań politycznych i nie spotkałem się z ich niechęcią czy wrogością, którą spotykamy w przekazach telewizyjnych. Moim zdaniem świadczy to o mądrości i rozwadze naszej społeczności – mówi poseł Koźlakiewicz. Poseł Platformy Obywatelskiej twierdzi, że politykę traktuje, jako zaszczyt i służbę dla Polski. – Zrobię co w mojej mocy, aby w Polsce żyło się lepiej, nie zapominając o swoich wyborcach i okręgu w którym startuje. Przypominam, że moje biuro poselskie jest otwarte dla wszystkich i zachęcam do zasięgania porad prawnych u prawnika, który pełni w nim dyżury – dodaje Mirosław Koźlakiewicz.

Źródło: Extra Ciechanów